Rok 2024 zbliża się ku końcowi, czas podsumowań i analiz. Cały rok 2024 był łagodny dla kryptowalut, a dla niektórych wyjątkowo dobry. Wybory w USA wygrane przez prezydenta otwartego na innowacje postawiły tu „kropkę nad i”. Niektóre kryptowaluty bardzo zyskały, inne wcale. Dlaczego tak się dzieje? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie. Jesteśmy w dniu, w którym Bitcoin osiąga swoje historyczne ATH i ogólnie trwa hossa na rynku kryptowalut. Idziemy alfabetycznie.
Avalanche AVAX
Avalanche to trudna do zrozumienia hybryda kilku blockchainów. Jeden z nich, blockchain C jest zgodny z EVM, co ułatwia korzystanie z AVAX w popularnych portfelach Web 3, jak MetaMask. Jako jedna z nielicznych sieci blockchain, dostarcza swój własny portfel Web. Kurs Avalanche utrzymuje w tym roku stabilny poziom, ale trudno tu mówić spektakularnych sukcesach. Kuleje decentralizacja, AVAX to mocno prywatne przedsięwzięcie, nawet logo jest zastrzeżone, uważajcie jak je używacie. Utrzymanie stabilnego kursu jest w pewnym sensie wyznacznikiem dojrzałości rozwiązania, ale brak wzrostów sugeruje konieczność zmian. Transparentność i decentralizacja to wyzwania dla tego typu łańcuchów, inaczej ich znaczenie będzie spadać.
Bitcoin BTC
Kurs Bitcoina na początku roku szorował po dnie. Rok 2023 nie był dobry dla kursów kryptowalut, upadek giełdy FTX pod koniec 2022 roku i agresywne zachowania SEC wobec wielu coinów, nazywające je papierami wartościowymi. W 2024 ruszają na giełdy w USA instrumenty pochodne ETF oparte o Bitcoina, co zmienia postrzeganie kryptowalut na wielu poziomach, poza tym buduje bezpośredni popyt ze strony firm emitujących. W przeciwieństwie do scentralizowanych giełd, ETF podlegają regulacjom i nie mogą generować sobie wirtualnych Bitcoinów w bazie danych portfeli klientów. Halving Bitcoina w kwietniu 2024, a więc zmniejszenie podaży waluty z wydobycia też miał duży efekt psychologiczny i marketingowy. Inwestorzy chcieli zarobić na tym wydarzeniu, spadek kursu po nim to już efekt realizacji zysków. Potem długo nic i wybuch efekt Trumpa.
Binance BNB
BNB to scentralizowany klon Ethereum zarządzany przez największą scentralizowaną giełdę. Prezentuje taki sam poziom zrozumienia zasad sukcesu Bitcoina, jak cała giełda CEX Binance, czyli żaden. Od marca tego roku BNB zachowuje stabilny kurs, bo pewnie tak chce jej właściciel. Osobiście nie widzę dla niej większej przyszłości, bo w końcu świadomość czym powinna być kryptowaluta będzie rosnąć. Binance to dobre miejsce aby wpłacić lub wypłacić kasę do TradFi, ale nie jest to miejsce do trzymania kryptowalut, zresztą jak każdy CEX. W jedną noc, jeden nakaz sądu, jeden donos konkurencji i możecie stracić wszystko.
Cardano ADA
Kiedyś z tą kryptowalutą kojarzyła się tylko rymowanka „ADA ciągle spada”, a to pewnie z sowitej puli autorów z ICO, którą zapewne sukcesywnie spieniężali nie pozwalając urosnąć kursowi jednemu z największych konkurentów Ethereum. Cardano wyprzedzało technologicznie Ethereum o lata świetlne, ale jest mniej przejrzyste jeżeli chodzi o zarządzanie, a olbrzymi udział Venture Capital w jej powstaniu zawsze działał na jej niekorzyść. W tym roku ADA nie spada, co więcej zachowuje się w miarę stabilnie, co dla kryptowaluty nie będącej stablecoinem jest dużą zaletą. Duża ilość węzłów Proof of Stake i doświadczenie kiedyś zaowocuje wzrostem wartości. Teraz ewidentnie zapomniana waluta pozostaje w cieniu Solany i nie załapała się na ostatni memecoin-owy rajd. Podobnie jak Avax, potrzebuje odciecia się od Venture Capital i założycieli.
Dogecoin DOGE
DOGE to chyba jedyny klon Bitcoina, który sobie dobrze radzi i cieszy się w miarę dobra opinią. Pierwszy memecoin, ojciec wszystkich memecoinów, ulubieniec Elona Muska i jego związek z wyborami Trumpa było jak wystrzelenie rakiety na Księżyc. Realizacja zysków przez inwestorów handlujących zapewne niedługo. Trwałość wzrostu może być krótkotrwała, do pierwszej wpadki Elona Trumpa.
Ethereum ETH
Ethereum nie może wyjść z kryzysu spowodowanego nadmierną popularnością i niewystarczająca wydajnością. Wciąż jest to mocna kryptowaluta z dużym zaufaniem i wyznaczająca trendy w technologiach. Po przejściu na protokół PoS stała się zbyt scentralizowana, nie wykorzystano tej okazji do jej przyśpieszenia, wydaje się, że Ethereum Foundation i Vitalik pokłada za duże zaufanie do sieci L2. Niedługo będą ich tysiące, a niektóre są bardzo kiepskie. W końcu ludzie stracą pieniądze.
Warto spojrzeć jeszcze na wykres all-time cen Ethereum. Koniec 2022 roku i upadek giełdy FTX był początkiem nowej zimy kryptowalutowej, która skończyła się w marcu 2023 roku. Na przestrzeni ostatnich lat, rok 2024 był dobry dla Ethereum, ale słabszy niż dla Bitcoina i Doge.
Polygon MATIC
Dla tej kryptowaluty zima w marcu 2024 nie skończyła się. Polygon jako sidechain Ethereum, niegdysiejsza plasma, z bardzo ograniczoną pulą zewnętrznych walidatorów ratował wiele inicjatyw Web3 i DeFi przed klapa spowodowaną nagłym wzrostem opłat sieciowych. Dzięki centralizacji Polygon przetwarza więcej transakcji na sekundę niż Ethereum i ma dużo niższe opłaty. Niestety, to dzieło Hindusów przejęte później przez Venture Capital nie jest poważną kryptowalutą, ale doskonale nadaje się do drobnych płatności i tokenów w grach. Nie jest to blockchain do lokowania jakiekogolwiek kapitału. A w zastosowaniach mniej poważnych napotkał poważną konkurencję w postaci szybko rozwijających się łańcuchów L2 – Arbitrum i Optimism (teraz OP Mainnet) oraz rosnącą pozycję Solany. Polygon tworzy własny L2 Polygon zkEVM, ale nie odnosi on większego sukcesu.
Solana SOL
Solana miała dobry rok, pomimo problemów z ciągłością działania ciągle wytykanych przez jej kontestatorów. Sprzyjają jej niskie opłaty za transakcje, decentralizacja na średnim poziomie i podążanie za trendami. Solana dzielnie walczy z L2 Ethereum, które są o wiele gorszym rozwiązaniem problemu skalowalności. Blockchain ten wykorzystuje maksymalnie możliwości technologiczne do przetwarzania transakcji, a węzły walidujące muszą spełniać niebotyczne wymagania sprzętowe. Oczywiście istnieje ryzyko, że i ta metoda uzyskania skalowalności zawiedzie, ale na razie wystarcza i to przy nasilonych emisjach memecoinów. Efekt Trumpa też widoczny, spodziewajmy się też korekty.
Tezos TZS
Tezos to odpowiednik Bitcoina w świecie altcoinów – mocno zaangażowana społeczność, twórcy i właściciele gdzieś się zgubili. Łańcuch istnieje i oferuje całkiem ciekawe innowacje, np. NFT oparte na kodowaniu. Minusem jest brak zgodności technologicznej z EVM czy Bitcoin, plusem duża dobra decentralizacja z PoS i doświadczenie. Wykres ceny wygląda dość ciekawe – w marcu duże wzrosty, potem spadki związane pewnie z memecoinowym szałem, na który Tezos się nie złapał.
XRP
XRP jest tak stare jak kryptowaluty, pierwszy altcoin dla Bitcoina, jak jeszcze nikt nie wiedział, co to są altcoiny, Jednym słowem klasyk, z wierną grupą fanów od lat. Niestety technologicznie przestarzały, bez smartkontraktów, troszkę decentralizacji ma, ale ma też tajemniczą fundację do opieki. Stabilny kurs w 2024 to rzadkość, a efekt Trumpa wybija XRP w górę o 100%. Bo XRP jakoś niezwykle dobrze pasuje do Trumpa?
Podsumowanie
Rok 2024 to koniec kryptowalutowej zimy, która trwała od końca 2022 roku i upadku olbrzymiej giełdy FTX, znanej każdemu w USA dzięki nieograniczonemu wręcz budżetowi na marketing. Potężne instalacje reklamowe widoczne były na dużych imprezach sportowych, a marka budziła zaufanie. Konkurencja wiedziała o trudnej sytuacji FTX, która zdefraudowała środki klientów, a stan portfeli kryptowalutowych był już tylko zapisem w bazie danych serwera FTX. Ktoś zdecydował się ujawnić te informację i giełda runęła w jedną noc. Należy pamiętać, że było to niedługo po upadku Terra Luna i co gorsza popularnego Stablecoina. To pogłębiony efekt psychologiczny, utracone zaufanie na długi czas. Pozytywne reakcje po dopuszczeniu ETF na bazie kryptowalut na giełdy amerykańskie oraz nowy prezydent USA, to główne przyczyny ostatnich wzrostów. Odwilż w marcu 2024 nie jest oczywista, halving Bitcoina mógł tu mieć swój udział. Hossa będzie trwać do następnej tragedii w obszarze krypto, nie wskazuję na nic, ale niektóre platformy DeFi są bardzo potężnie napompowane Ethereum, scentralizowane i zaczynają się chwiać jak pierwsze piramidy w Egipcie (te testowe).
Dodaj komentarz